Jeśli jesteś fanem koszykówki, to jesteś świadomy, że Kobe Bryant jest jednym z najlepszych graczy, którzy kiedykolwiek grali w tę grę.

Przy całej swojej wielkości, przy wszystkich swoich osiągnięciach, najbardziej imponującą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobił Kobe Bryant, włączając w to zdobycie Oscara, jest to, że nie wzdrygnął się, gdy Matt Barnes rzucił się na niego z piłką. To jest Kobe Nie Wzdycha.

Jest rok 2010, a Orlando Magic mierzą się z Kobe Bryantem i Los Angeles Lakers. Magic mają w składzie napastnika o imieniu Matt Barnes, który jest znany jako tego rodzaju twardziel. Łobuz. No-good-knick. Znany był z tego, że lubił wdawać się w bójki z przeciwnikami.

Kobe Bryant, szalony człowiek i gorąca głowa, nie wycofuje się przed nikim. Więc to ma sens, że Kobe i Barnes będą się na siebie rzucać podczas thing matchupu.

Mówią o sobie, są agresywni. To prowadzi nas do jednego z najbardziej imponujących momentów, jakich byłem świadkiem. Matt Barnes jest out of bounds, inbounduje piłkę, a Kobe Bryant stoi bezpośrednio przed nim i gra w obronie.

Wtedy Matt Barnes robi tę klasyczną rzecz, którą robił każdy łobuz. Kiedy udajesz, że chcesz rzucić piłkę. Kojarzycie ten stary "ball fake to face"?

A potem nie zgadniecie co się dzieje... NIC.

Kobe się nie wzdryga

Kobe Bryant nawet się nie wzdryga, nawet nie mruga. Jak to w ogóle jest możliwe? Zapomnij o utalentowanym koszykarzu, jak człowiek nie wzdryga się przy tym? Wiesz, ile warstw psychologicznego szaleństwa musi być, żeby to zrobić. Jakby Kobe Bryant musiał być socjopatą, prawda? Żadna ludzka istota nie zareagowałaby w ten sposób.

Bo nie ma ani jednej innej osoby na tej planecie, która by to zrobiła lub mogła zrobić.

Jak doszedłeś do tego, że trenujesz siebie, aby być tak pewnym siebie i tak pewnym, że groźba zbliżającego się niebezpieczeństwa nie wywołuje żadnej reakcji?

Czy zdajesz sobie sprawę, jak bardzo musisz być szalony?